Tłumaczenia konferencyjne online - czy wirus zaraził branżę tłumaczeń?
B icon

Tłumaczenia konferencyjne online - czy wirus zaraził branżę tłumaczeń?

Oceń:
/ Aktualna ocena: 5

Liczba odwoływanych imprez masowych, ograniczona możliwość poruszania się oraz wciąż zamglona wizja przyszłości skutkują rozwojem sektora usług online.

Rynek konferencji starając dopasować się do obowiązujących ograniczeń poszedł śladem większości branż - dostosowując swe usługi do wirtualnego świata.

Rozwój rynku aplikacji oraz przykłady największych zwycięzców tego wyścigu, w tym między innymi usługa Google Meet czy Zoom, wskazują kierunek, w którym najprawdopodobniej zmierzać będzie branża konferencyjna i świat komunikacji biznesowej.

Widmo powrotu pandemii oraz wygoda wynikająca z pracy online sprawiają, że ten sposób prowadzenia konferencji, wystąpień, a także codziennej komunikacji wdrażany jest obecnie w większości firm.

Przedsiębiorcy deklarują większą otwartość na pracę zdalną. Część z nich wyraża chęć wdrożenia jej na stałe, a co czwarty pracownik zamieniłby na nią codzienne wizyty w biurze.

Jaki wpływ na sektor tłumaczeń ma rosnący udział rynku usług online?

Z pewnością przybędzie tłumaczeń pisemnych - model internetowy otwiera przed przedsiębiorcami międzynarodowe możliwości, wymagające generowania oraz tłumaczenia ogromnych ilości treści.

Przed sektorem tłumaczeń konferencyjnychustnych stoją spore wyzwania. Trudno jest bowiem przewidzieć czas, w którym biznesowe życie wróci do normalności, a ludzie na nowo zaczną gromadzić się na targach czy konferencjach. Strach związany z powrotem zagrożenia i wywołana pandemią zmiana przyzwyczajeń pracowników każe dostosowywać ofertę tłumaczeniową pod kątem pracy wirtualnej. Dlatego coraz więcej biur tłumaczeń rozszerza swoją ofertę o tłumaczenia ustne online.

Należy jednak założyć, że w okresie przejściowym sektor tłumaczeń ustnych będzie zmagać się z pewnymi trudnościami. Zmieniający się model komunikacji biznesowej wymaga od tłumaczy jeszcze większej odpowiedzialności. Wyraźnie ogranicza on bowiem zdolność odczytywania ważnego aspektu komunikacji, jaką jest jej niewerbalna część. To tłumacze w jeszcze większym stopniu odpowiadać będą za klarowność i, nierzadko, skuteczność biznesowych negocjacji.

Możemy więc przypuszczać, że zarówno rynek usług, jak i pracy, jeszcze szerzej otworzy się na online. Okres przejściowy, w którym się obecnie znajdujemy, zdaje się być dla tej przemiany kluczowy. Część pracowników już planuje powrót do biura, dla pozostałych opuszczenie domowych stołów wydaje się być smutną melodią niedalekiej przyszłości. Część zostanie w domach.

Czas próby łączenia zespołów hybrydowych z pewnością znajdzie swoje konsekwencje w kształtującym się modelu organizacji pracy i negocjacji. Warto zatem już teraz poznać dokładnie najpopularniejsze narzędzia internetowe, zadbać o najwyższą jakość tłumaczeń i przygotować się na problemy mogące pojawić się na drodze do nowej, online’owej rzeczywistości.

Skontaktuj się
z nami

Napisz do nas

Wyślij do nas zapytanie ofertowe - z chęcią doradzimy oraz przedstawimy konkretne rozwiązania dostosowane do określonych potrzeb.

Zamknij

Napisz do nas

Nie wybrano pliku
* wymagane
Zaznacz, aby kontynuować