Negocjacja cen tłumaczeń - dlaczego warto spróbować oraz dlaczego tak rzadko to robimy?
B icon

Negocjacja cen tłumaczeń - dlaczego warto spróbować oraz dlaczego tak rzadko to robimy?

Oceń:
/ Aktualna ocena: 5

Sztuka negocjacji dotyczy nie tylko wielkich umów i kontraktów. Targowanie się może, a nawet powinno towarzyszyć nam w codzienności. Dlaczego warto wprowadzić taki nawyk do swojego życia i z jakiego powodu wciąż tak rzadko to robimy?

Polacy rzadko negocjują, a jeśli już to robią, to tylko w wyjątkowych sytuacjach i miejscach, które się z tym kojarzą (choćby na targowisku). A dlaczego mielibyśmy nie targować się też na przykład w popularnych sklepach sieciowych z elektroniką czy podczas wyboru oferty tłumaczeń pisemnych?

Na Zachodzie takie podejście to norma – ludzie rzadko wstydzą się rozmawiać o niższej cenie, a tymczasem dla sprzedawców to naturalna część prowadzenia biznesu. Sztuka negocjacji to nie tylko element jego codzienności, ale też swego rodzaju forma zabawy biznesowej, na której tak naprawdę korzystają wszyscy.

Negocjowanie cen – dlaczego tak rzadko to robimy?

Powodów może być kilka. Z jednej strony nie jesteśmy do tego po prostu przyzwyczajeni. Kwoty, które widzimy w cenniku czy na metce, są dla nas ostateczne. Negocjowanie ceny telewizora? Komu by to przyszło do głowy. Możemy przecież wyjść na osobę bez manier. Targowanie się z tłumaczem lub z biurem tłumaczeń? Nie ma sensu, najlepiej wybrać po prostu najtańszą ofertę, nawet jeśli bardziej interesuje nas ta droższa. Kolejny powód to po prostu wstyd. Poczucie zażenowania, gdy mamy „walczyć o swoje”, skutecznie blokuje nas przed podjęciem negocjacji. Tymczasem trening czyni mistrza. Warto się przełamać, a z czasem będzie coraz lepiej, aż finalnie wejdzie nam to w krew, a nawet przyniesie dużo frajdy. Ludzie boją się zmian, a inne podejście do zakupu to niewątpliwie duża metamorfoza w kwestii naszych codziennych transakcji.

Negocjacja cen tłumaczeń oraz innych usług i produktów – dlaczego warto?

Podstawowy powód, dla którego warto zacząć negocjować, to szansa uzyskania więcej za mniej. I nic przy tym nie stracimy. Jeżeli nasz potencjalny kontrahent nie zgodzi się na zaproponowane przez nas warunki, zawsze możemy zgodzić się na jego propozycję. Przecież nagle nie podniesie nam ceny, tylko dlatego że odważyliśmy się targować o cenę. Poza tym sztuka negocjacji to swego rodzaju wyzwanie, szczególnie na początku. A wyzwania są nam potrzebne do tego, by się rozwijać zarówno w sferze osobistej, jak i zawodowej.

Negocjowanie cen – najważniejsze jest podejście

Wprawni negocjatorzy stosują bardzo wiele tricków i technik. Warto je poznać i potrenować, by osiągać satysfakcjonujące efekty. Zanim jednak dojdziemy do wprawy, od czegoś trzeba zacząć. Przede wszystkim nie powinno się podchodzić do nowej sytuacji z poczuciem, że koniecznie MUSIMY coś ugrać. Taka taktyka może spowodować niepotrzebne napięcia i finalnie doprowadzić do odwrotnego efektu niż ten zamierzony. Myślmy o tym w kategoriach wyzwania i szansy na uzyskanie lepszej ceny. Kolejna rzecz – takt i miłe nastawienie do drugiej osoby. Uśmiech naprawdę czyni cuda! Jeżeli zachowujemy się przyjaźnie wobec naszego kontrahenta, to ten chętniej wejdzie z nami w dyskusję. Finalnie może nie ulec naszym argumentom, ale na pewno nie pozostawimy po sobie złego wrażenia. Wręcz przeciwnie – wyjdziemy na ludzi kulturalnych, którzy wiedzą wiedzą czego chcą.

O czym jeszcze warto pamiętać negocjując ceny?

Kultura i takt to oczywiście „must” każdych negocjacji. Jednak są także inne aspekty, których nie warto pomijać. Zdecydowanie i pewność siebie też nam pomogą – miejmy też w zapasie szereg argumentów, których jesteśmy pewni. W dowolnym momencie negocjacji będziemy mogli je przytoczyć. Nie bądźmy agresywni i słuchajmy drugiej strony. Bycie empatycznym pomaga nie tylko w osobistych relacjach z ludźmi, ale także np. w sferze biznesowej. Umiejętność słuchania utwierdza naszego kontrahenta w przekonaniu, że mamy dobre zamiary i nie chcemy nikogo oszukać. Kolejna rzecz – dyplomacja! Może się okazać, że osoba, z którą rozmawiamy, jest - naszym zdaniem - w pewnych tematach niekompetentna. Absolutnie nie wytykajmy tego, bo wielce prawdopodobne, że w przyszłości obróci się to przeciwko nam.

Negocjowanie cen tłumaczeń z Berlineo – tak!

Na koniec warto dodać, że my w Berlineo też kochamy negocjacje i zachęcamy do nich naszych kontrahentów. Zapraszamy do rozmowy :)

Skontaktuj się
z nami

Napisz do nas

Wyślij do nas zapytanie ofertowe - z chęcią doradzimy oraz przedstawimy konkretne rozwiązania dostosowane do określonych potrzeb.

Zamknij

Napisz do nas

Nie wybrano pliku
* wymagane
Zaznacz, aby kontynuować